Nauczyciele szyją pluszaki, by zbudować centrum psychiatrii dziecięcej

Przypomnijmy: projekt szycia przytulanek znanych jako "Pożeracze Smutków" rozprzestrzenił się na całą Polskę. Marta Florkiewicz-Borkowska zapoczątkowała go lokalnie 7 lat temu, jeszcze gdy funkcjonowały gimnazja. Uczniowie szyli "emotki" - żółte buźki z różnymi minami, które mają rozweselać. Koszt uszycia jednej maskotki to kilkanaście złotych.

W całym projekcie chodzi o "szycie dobra" - poduszkostwory są przekazywane hospicjom, domom dziecka, domom pomocy społecznej. Dzięki "Pożeraczom" zebrano między innymi w ostatnich latach 6,5 tys. zł na rzecz Fundacji Iskierka. Szkoła w Pielgrzymowicach wsparła także Dom Pomocy Społecznej w Jastrzębiu-Zdroju - pluszaki podarowano osobom samotnym i schorowanym. Jedna z edycji była zorganizowana na rzecz dzieci z Ukrainy.

- [i]Zapraszam wszystkich chętnych nauczycieli i nauczycielki, którzy chcą szyć GIGANTY do dołączenia do grupy "Nauczyciele szyją dobro". Tym razem Szyjemy dla Psychiatrii Dziecięcej, a pieniądze z licytacji przeznaczymy na budowę Centrum Psychiatrii dla Dzieci i Młodzieży Fundacji TVN - mówi Marta Florkiewicz-Borkowska.

Wspomniana grupa dla nauczycielek Szyjących DOBRO gromadzi osoby, które szyją na aukcje na WOŚP, dla dzieci uciekających z terenów wojny w Ukrainie, a teraz po to, by zebrać pieniądze na rzecz psychiatrii dziecięcej.

Link do grupy na Facebooku: https://www.facebook.com/groups/288720186653186/