[ZDJĘCIA] Pszczyński szpital jest zamknięty, ale praca w środku wre

W miniony weekend budynek szpitala w Pszczynie został przekazany pod administrację powiatu pszczyńskiego. Ściągnięta została część plomb, włączony został prąd i uruchomiona została część urządzeń.

Od poniedziałku na miejscu pracuje około dwudziestu osób, oddziałowych i ich zastępczyń, które robią wszystko co w ich mocy, by przygotować placówkę do ponownego uruchomienia. Jest też około dwudziestu ordynatorów i lekarzy, którzy na miejscu pracują społecznie. Żadna z obecnych tutaj osób nawet nie chce słyszeć, że do wznowienia pracy szpitala nie dojdzie. Wszyscy dokładają wszelkich starań, by wszystko było gotowe na planowane rokowania i wizytacje.

- Obecnie na miejscu prowadzone są prace techniczne i porządkowe. Trwa dostosowywanie pomieszczeń do ich konkretnego przeznaczenia - mówi w rozmowie z nami dr n. med. Marcin Leśniewski. Widać to niemal na każdym piętrze, w pokojach zabiegowych, diagnostyczno-leczniczych i pomieszczeniach technicznych czy brudownikach.

Prowadzony jest przegląd sprzętu, wyposażenia, trwa liczenie łóżek. Prace są związane przede wszystkim z wyposażeniem meblarskim, ale ustawiane są już również stojaki na kroplówki. Wszyscy podejmują się przypisanych zadań.

- Cały zespół ludzi związanych ze szpitalem zupełnie pozbawiony jest otoczki politycznej. Wszyscy skupiają się na pracy - prosi o zaznaczenie dr Marcin Leśniewski po tym jak pada kolejne pytanie o pracowników.

Prace prowadzone są tak, by placówka mogła znów funkcjonować już za kilka tygodni. - Szpital przygotowywany jest w takim tempie, aby już 1 sierpnia mógł być po rokowaniach i wizytacji i zostać ponownie uruchomiony - zapowiada dr Marcin Leśniewski.

Równocześnie do prowadzonych prac na bieżąco prowadzone są spotkania ordynatorów, oddziałowych i zarządu szpitala. - Przeplatane jest to z wyjazdami do Narodowego Funduszu Zdrowia i przygotowywaniem obiektu do odbiorów, między innymi przez stację sanitarno-epidemiologiczną - mówi.

Jak możemy usłyszeć z ust dra Marcina Leśniewskiego, przeprowadzone zostały już rozmowy telefoniczne z pracownikami. - Przytłaczająca większość chce podjąć pracę w szpitalu prowadzonym już przez powiatową spółkę - mówi i dodaje, że od czwartku w budynku szpitala prowadzone będą spotkania z osobami zainteresowanymi, a także podpisywane będą deklaracje, które są częścią wniosku składanego do Narodowego Funduszu Zdrowia.