Areszt dla 34-latka za znęcanie się nad rodziną

Na wniosek pszczyńskiej prokuratury miejscowy sąd aresztował na trzy miesiące 34-latka, po tym, jak jego żona powiadomiła o stosowaniu przez niego przemocy psychicznej i fizycznej. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty dotyczące m.in. znęcania się nad osobami najbliższymi, zgwałcenia i uporczywego nękania. Za przestępstwa grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Bardzo często zdarza się, że ofiary przemocy w rodzinie wykształcają w sobie poczucie, że ich próby zapobieżenia przemocy domowej nic nie dadzą. Pokrzywdzeni obawiają się, że ich prośby o pomoc nie zostaną wysłuchane. Jest to efekt manipulacji agresora, który znęcając się nad bliskimi twierdzi, że wynika to z jego troski wobec nich.

Nie należy obawiać się traktowania przez policję, prokuraturę czy sąd znęcania jako przestępstwa o niskiej szkodliwości. Przekonała się o tym mieszkanka powiatu pszczyńskiego, która odważyła się złożyć zawiadomienie o popełnianym przestępstwie. We wtorek sąd wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu rodzinnego ciemiężyciela. Znęcanie się i poniżanie to tajemnica wielu rodzin.

Pszczyńska policja apeluje, aby osoby dotknięte tą tragedią nie wstydziły się mówić o swojej sytuacji.

- W naszej komendzie zawsze czekają policjanci gotowi nieść pomoc ofiarom przemocy domowej - mówią funkcjonariusze KPP Pszczyna.