Cukiernik z Pszczyny rzeźbi nowego Małysza z czekolady!

Damian Wiśniewski pochodzi z Koszalina, ale od lat jest mieszkańcem Pszczyny. Zajmuje się cukiernictwem artystycznym, rzeźbą w lodzie i drewnie. Jest rekordzistą Polski w stworzeniu najwyższej rzeźby z czekolady oraz uczestnikiem wielu konkursów związanych z rzeźbą w lodzie oraz rzeźbą z czekolady. W grudniu 2022 roku na Międzynarodowym Festiwalu Rzeźb Lodowych w Poznaniu zdobył 3. miejsce w konkurencji Speed Ice Carving oraz 2. miejsce w finale! Pisaliśmy o tym w artykule Cukiernik z Pszczyny z 2. miejscem na Festiwalu Rzeźb Lodowych.

- Moja pracownia mieści się w Pszczynie, ale od paru lat współpracuję z cukiernią "U Janeczki" w Wiśle. Jestem twórcą tamtejszej galerii figur czekoladowych. Te rzeźby bardzo fajnie zostały przyjęte i są wystawiane w różnych miejscach w Beskidach. Współtworzę też Manufakturę Smaku, dla której wykonałem czekoladowego utopca - wspomina.

Nic dziwnego, że to właśnie do pana Damiana zgłoszono się, gdy okazało się, że figura Adama Małysza po 20 latach wymaga naprawy. Cukiernik po oględzinach wraz z innymi fachowcami stwierdził jednak, że eksponatu nie da się już uratować i lepiej przygotować nowa rzeźbę. - Stara rzeźba zaczęła się kruszyć. Czekolada ma to do siebie, że się utlenia - wyjaśnia Damian Wiśniewski.



- Spotkaliśmy się z burmistrzem Miasta Wisły, Tomaszem Bujokiem oraz ludźmi odpowiedzialnymi za promocję i kulturę w mieście. Prowadziliśmy rozmowy. Wyrzeźbiłem z gliny małą figurę Małysza, żeby przedstawić koncepcję. Została zaakceptowana, mimo, że odbiega od starego pomysłu - wspomina.

- Najpierw wykonałem pomiary sylwetki. Ciekawostką jest to, że szukałem kogoś, kto ma 170 cm wzrostu i waży 50 kilogramów. W końcu w kombinezonie narciarskim, w butach, kasku i z nartami zapozował uczeń, który chodzi na praktyki do cukierni "U Janeczki". Sam Adam nie był modelem. Spotkałem się z nim dopiero później. Zaakceptował mój pomysł. To było bardzo miłe spotkanie. Okazało się że skoczek kojarzy moją postać, prace i pracownię cukierniczą Creative Pastry Chef. To było bardzo fajne doświadczenie skonsultować z nim wszystkie moje pomysły - opowiada Damian Wiśniewski.

Nowa figura zostanie wykonana w skali 1:1, w kolorach naturalnych.

- Czekolada plastyczna daje zupełnie inne możliwości. Cały czas wykorzystuję ten surowiec. Rzeźba będzie miała atrybuty, skafander będzie w szarym kolorze. Przy wszystkich moich pracach zwracam uwagę na szczegóły, na niuanse, staram się oddać w wyrazie twarzy charakter, spojrzenie, dany moment. Podobnie będzie w tym przypadku. Pojawi się wąs, uśmiech Adama. Narty po raz pierwszy będą prawdziwe, takie na których skakał Małysz. Wcześniej były wykonane z drewna i pokryte czekoladową warstwą. Ale to wszystko odchodziło. A mi zależy, żeby rzeźba wytrzymała ząb czasu. Jeśli przetrwa 20 lat, tak jak poprzednia, to będę zadowolony. Figura będzie zamknięta w witrynie, z dala od słońca, w chłodnym miejscu w holu, więc powinna stać długo - mówi artysta.

Czekoladowy Małysz ma być gotowy na 15 kwietnia, a uroczyste odsłonięcie planowane jest na 2 dni przed rozpoczęciem majówki. Na razie artysta nie chce pokazywać swojego dzieła. Zapowiedział, że gdy prace będą bardziej zaawansowane, na pewno pochwali się efektami w mediach społecznościowych. Podzieli się także zdjęciem z naszymi czytelnikami.