[FOTO] Rajd rowerem "za stówkę" wokół Zbiornika Łąckiego. 1250 zł na rower dla chłopca

Podsumowanie rajdu

Dzień dobry, a nawet bardzo dobry. Dziś, kiedy emocje już opadły, mogę podzielić się dobrymi wiadomościami. W sobotę udało się zrealizować pomysł, który urodził się w głowach kilku "świrów" - mianowicie wyścig na rowerach kupionych w budżecie do 100 zł. Kwota 100 zł to jednak nie jedyna kwota, która się dziś pojawi, bo jest jeszcze jedna kluczowa, a mianowicie 1250 zł.

To, co się wczoraj wydarzyło, ma dla mnie bardzo wielkie znaczenie. Po pierwsze, co dla mnie zawsze cenne, mogłem wsiąść na rower. Po drugie, jechałem z grupą przyjaciół, z którymi już nie jeden kilometr wspólnie przejechaliśmy. Po trzecie, do tej małej grupki dołączyli ludzie, których znam i bardzo te znajomości cenię, ale wczoraj postanowili też dołączyć do tej rowerowej przygody. I prawie ostatni podpunkt, wczoraj postanowili do nas dołączyć ludzie, których nie znałem i z tego również ogromnie się cieszę, że rower połączył nas bez względu na wiek, płeć, rodzaj roweru na jakich jeździmy i pewnie jeszcze kilka innych rzeczy, które mogły by być czasem sporne. Wczoraj to było kompletnie nieważne. Przejechaliśmy 28 kilometrów w niecałe 3 godziny. ale to też nie jest ważne.

Ważne jest to, że bawiliśmy doskonale, dojechaliśmy bezpiecznie ani jeden rower nie doznał defektu, stan ich i wiek był różny, a apteczka w mojej nerce nie musiała być użyta. Mój jednoślad kosztował 75 zł plus spinka do łańcucha 5 zł. Ktoś jechał podobno na 40 letniej oponie, a jeden z "zawodników" kiedy tylko chciał mocniej depnąć, to rower wydawał głośne trrrrrrrrr. Ale nikt nie marudził i oprócz jednej uroczej uczestniczki, która postanowiła pojechać do domu, wszyscy dojechali w dobrych humorach. A teraz to, co też jest dla mnie bardzo ważne, dzięki tym 23 uczestnikom, ale nie tylko uczestnikom udało się zebrać kwotę 1250 zł na zakup roweru dla kogoś, kto go bardzo potrzebuje.

I w tym momencie chciałbym podziękować pani Marlenie Śmiei dyrektorce ZSP w Czarkowie za udział i pomoc w organizacji, pani Ani Hace-Otrębie i pani Paulinie Szymurze wraz z synami ze szkolnego wolontariatu za to, przyjechały w tą wolną dla nich sobotę, za to że zajęły się całą formalną stroną zrzutki i oczywiście za kibicowanie reszcie stawki.

Bardzo dziękuję Grzegorzowi Adamowi, Kubie Bonikowskiemu, Pawłowi Knopowi, Wojtkowi Śmiei z Vanilla Ice Warriors i Tomkowi Folkowi za pomoc w organizacji i za to, że jesteście. Dziękuję chłopakom z grupy Pana Pioruna, kibicom na trasie, którzy na bardzo trudnym podjeździe pod Bażantarnię dodawali nam sił. Dziękuję wszystkim, którzy udostępnili mój post i wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki. Dziękuję portalowi pless.pl, który również bardzo pomógł rozpropagować nasz wyścig.

Z tego miejsca wszystkim Wam dziękuję i kłaniam się nisko! I napiszę tak bo są do tego pewne postawy - widzimy się za rok!

Sebastian Okramus