Wiadomości

  • 1 czerwca 2011
  • wyświetleń: 2787

PALP: Czas na półfinały

W czwartek odbyły się rewanżowe mecze 1/4 Pucharu Ligi PALP. Na boisku Piast odbyły się cztery niezwykle ciekawe i zacięte spotkania, a losy awansu ważyły się do ostatnich sekund we wszystkich potyczakach.

PALP 1/4 Pucharu Ligi - rewanże 26.05.2011


PALP 1/4 Pucharu Ligi - rewanże 26.05.2011


PALP 1/4 Pucharu Ligi - rewanże 26.05.2011


PALP 1/4 Pucharu Ligi - rewanże 26.05.2011


Nawet teoretycznie słabsi rywali wznieśli się w czwartkowy wieczór na wyżyny swoich umiejętności i to sprawiło, że byliśmy świadkami niezwykle emocjonujących pojedynków.

Faworytem meczu Enigmy z Ełka Team była drużyna z Pszczyny, która pierwszy mecz wygrała dwoma trafieniami. Na rewanżowy mecz Ełka przybyła jednak w dość okrojonym składzie, przez co szanse Enigmy wzrosły. Czechowiczanie rozpoczęli zresztą od mocnego uderzenia tuż po gwizdku sędziego uderzenie ze środka boiska trafiło w słupek. W pierwszych minutach meczu Enigmie zabrakło jednak koncentracji, co w 5 minucie wykorzystał Majewski a w 10 bramkarza rywali wyprzedził Osemlak i głową przerzucił piłkę nad wychodzącym bramkarzem. Cztery gole przewagi i praktycznie było po meczu. I dopiero wtedy odblokowali się rywala i wreszcie zaczęli grać w piłkę. Po kwadransie gry pomyslił się Lewandowski, a Kopcoń niemal skopiował wyczyn Osemlaka z 10 minuty. Niespełna 60 sekund później zbyt wiele swobody obrońcy zostawili Płonce a ten przymierzył z linii pola karnego tuz przy słupku i było 2:2.
Wydawało się, że po przerwie Enigma ruszy mocno do ataku, a tymczasem to Ełka była bliższa zdobycia kolejnych goli. Dwukrotnie defensorów z Czechowic ostrzegł Osemlak. Najpierw trafił w słupek sprzed pola karnego, a po chwili minimalnie przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. W między czasie ciekawie rzut wolny rozegrali czechowiczanie, ale Lewandowski był na posterunku. W 33 minucie fantastycznym uderzeniem popisał się Osemlak pakując piłkę pod porzeczkę po dośrodkowaniu Majewskiego. Status quo zostało jednak zachowane bowiem kilkadziesiąt sekund po tym indywidualną akcję prawa stroną przeprowadził Płonka i było po trzy. W 36 minucie Enigma mogła zdobyć bramkę kontaktową ale Budny przestrzelił z rzutu wolnego wykonywanego z pięciu metrów. Bramka kontaktowa w końcu jednak padła, ale gol Budy padł niemal równo z końcowym gwizdkiem toteż większych emocji już nie było.

Wielkie emocje były zaś na drugim boisku w równolegle rozgrywanym meczu, w którym OKS podejmował Gunnersów. Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęła ekipa Biegiera, która już w pierwszej minucie dwukrotnie sprawdziła refleks Ogiermana. Defensywa nie wyciągnęła jednak wniosków i kilkadziesiąt sekund później tym razem z pola karnego Paliczka dał prowadzenie swojej drużynie. Gunnersi mieli mecz zatem pod kontrola? Tak się wydawało. Dwie bramki przewagi sprawiły jednak, że to częściej OKS teraz atakował. Świetnie w bramce spisywał się jednak Świerczyński, który wybronił m. in. Sytuację oko w oko z Siutą w ósmej minucie czy też strzał z ośmiu metrów Wanota. Wreszcie jednak ataki OKSu przyniosły skutek po kwadransie gry, kiedy to z dystansu uderzył Bałuch. Druga odsłona rozpoczęła się od wymiany ciosów ale w środkowej części boiska. Działo się co prawda sporo, ale większego przełożenia na wynik to nie miało. Wreszcie w 38 minucie z prawej strony celnie i mocno uderzył Paliczka i Ogierman musiał skapitulować. Gunnersi poczuli się jednak zbyt pewnie i w ostatnich dwóch minutach rywale doprowadzili do rzutów karnych! Najpierw Wanot głową umieścił piłkę w siatce po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Pietryję, a kilkanaście sekund później padła trzecia bramka dla OKSu tym razem po rzucie autowym.
To najwyraźniej podłamało piłkarzy Gunnersów, którzy w rzutach karnych dwukrotnie piłkę posłali obok lewego słupka. OKS strzelał zaś pewnie i po trafieniach Pisarka i Bałucha zapewnił sobie grę w najlepszej czwórce.

Mogłoby się wydawać, że bezpieczną trzybramkową przewagę z pierwszego meczu ma ekipa Jakuba. Trójca podeszła jednak z mocnym postanowieniem sprawienia niespodzianki. Mecz lepiej rozpoczęli jednak faworyci. Najpierw sytuację sam na sam zmarnował co prawda Górny, ale w 10 minucie indywidualną akcję Bienioszka wykończył Jarczok. Mało kto się spodziewał, że Trójca zdoła się jeszcze odrodzić, a jednak. Dwie minuty później fatalny błąd popełnił Zając, który wyszedł daleko przed pole karne i stracił piłkę na rzecz rywali. Z dystansu do pustej bramki trafił Nachlik rewanż zaczynał się od nowa. Tuż przed przerwą ten sam piłkarz wykorzystał dobre dogranie Salamona i było 2:1.
W drugą odsłonę Trójca weszła z nowymi nadziejami. Kiedy w 23 minucie w pole karne wpadł Salamon i strzałem po długim rogu zdobył gola na 3:1 zaczęło robić się ciekawie. Trójca jednak zbyt się otworzyła i 120 sekund później Banet świetnie w polu karnym wypatrzył Miczka, a ten w sytuacji sam na sam zdobył gola. Trójca jednak się nie poddawała. Chwilę później piłkę nad wychodzącym bramkarzem przerzucił Baca, ale z linii bramkowej Górny wybił piłkę głową. W 32 minucie znowu wzrosła atmosfera spotkania, kiedy to Malik strzelił na 4:2. Do końca było jeszcze zatem osiem minut i wciąż mogło się wiele zdarzyć. Ostatecznie jednak z awansu cieszył się ATS Jakub. W ostatnich sekundach meczu udana kontrę ładnym strzałem wykończył Drzyga, a piłka zanim wpadła do siatki odbiła się jeszcze od lewego słupka.

Prawdziwy grad goli oglądaliśmy jednak w meczu Cadi-Caru z FC Profi M-Tec. Tydzień wcześniej o jedną bramkę lepsi okazali się samochodziarze. W ligowej potyczce zdecydowanie górą była jednak drużyna Profi, która rozbiła Cadi-Car 6:2. W rewanżowym starciu wszystko mogło się zatem wydarzyć. Profi straty z pierwszego meczu odrobiło już w 3 minucie, ale z prowadzenia długo się nie cieszył bowiem wkrótce wyrównał Hamerlak. Mecz był dobry, szybki i ciekawy. Po kwadransie gry znowu wszystko zaczynało się od nowa, a próbkę swoich umiejętności zaprezentował Poczkajski, który posłał piłkę do siatki pod brzuchem Otremby. Tuz przed przerwą sprytnie rozegrany rzut rożny i po 60 minutach dwumeczu w półfinale byli piłkarze lidera rozgrywek pierwszej ligi. Mistrz nie zamierzał się jednak poddawać i prawdziwa wymianę ciosów oglądaliśmy w drugiej części rewanżowego meczu. W 23 minucie bramkę zdobył Dudziak, a trzy minuty później strzałem z dystansu Tendera znowu wprowadził samochodziarzy do półfinału. Nie minęło nawet 60 sekund a szybką kontrę lewą stroną wykończył bramka Paszek. Cadi-Car poczuł się chyba zbyt pewnie bowiem pozostawił Jarząbkowi sporo miejsca a ten znowu doprowadził do remisu. Kolejne dwa gole były jednak dziełem rozpędzonych samochodziarzy. Szczególnie gol Dudziaka w 32 minucie mógł się podobać kiedy to obrońca drużyny z Podstarzyńca uderzył silnie od poprzeczki. Kiedy do końca meczu pozostawało już tylko 120 sekund wydawało się, że Profi straty trzech goli nie zdoła już odrobić. W 38 minucie Gazda uprzedził jednak Dudziak w polu karnym i posłał piłkę tuż przy słupku. Chwilę później Cap z lewej strony trafił po krótkim słupku i... było nerwowo. Ale zaliczka jednej bramki z pierwszego meczu okazała się jednak decydująca.

Komplet wyników rewanzowych spotkań 1/4 Pucharu Ligi PALP:
26 maja 2011 - boisko Piast

>>> szczegóły pucharowych gier
Enigma Czechowice - Ełka Team 4:3 (2:2)
OKS Poligon - Gunners Biegier 3:2 (1:1) k.2:0
Trójca Pszczyna - ATS Jakub 4:3 (2:1)
FC Profi M-Tec - Cadi-Car 6:6 (3:1)

Już w czwartek czekają nas półfinałowe emocje. Szlagierowo zapowiada się dwumecz Jakuba z Cadi-Carem. O niespodziankę w starciu z Ełkę będzie starała się z kolei ekipa OKSu Poligon.

Prócz gier pucharowych w czwartek na boisku Piast odbędą się także dwa pojedynki ligowe. Jeden zaległy mecz z ligi pierwszej, w którym Gunnersi zagrają z Japi-Budem, w drugim meczu spotkają się awansem drugoligowcy z grupy walczącej o awans, czyli Relaks zagra z K.W.CH. Piasek.

W nadchodzący weekend zapraszamy zaś na piłkarskie emocje związane z ligowymi grami. W sobotę wyjątkowo zagramy na boisku Piast, zaś w niedzielę zgodnie z harmonogramem startujemy na boisku Orlik przy hali POSiRu już od godziny 10:10.

Przypominamy wszystkim także o możliwości dołączenia do zabawy w typowanie ligowych spotkań: Wyjątkowo małe różnice punktowe są w lidze III, więc każdy ma jeszcze szansę na wygraną:
typer liga I, typer liga II, typer liga III.
Na najlepiej typujących na koniec sezonu czekają upominki.

Ponadto na stronie internetowej Powiatowego Ośrodka Sportu i Rekreacji www.posir.pszczyna.pl działa ligowy serwis Pszczyńskiej Amatorskiej Ligi Piłkarskiej. Tutaj znajdziesz na bieżąco aktualizowane wyniki, tabele, statystyki ligowe oraz aktualne składy wszystkich ligowych drużyn.

UKS Centrum Pszczyna, POSiR Pszczyna

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj

Reklama

POSiR

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.