PALP: Puchar w deszczu

W starciu Begier kontra Wrona zespół Gunnersów miał większe kłopoty z zebraniem składu na mecz niż z pokonaniem rywali. Ostatecznie team Biegiera zmobilizował się tak dobrze, że miał aż dwóch zmienników. Najszybciej na boisku zameldował się Żymańczyk, toteż był chyba najlepiej rozgrzany bo po kwadransie gry miał na swoim koncie już hattricka. Trzecioligowiec robił co mógł aby zatrzymać ataki rywali, ale Gunnersi grali szybką piłkę toteż Wrona niewiele mógł zdziałać.
W drugiej odsłonie Biegier kontynuował swoje dzieło. Piłkarze Wrony walczyli, ale w ich szeregach zabrakło piłkarza, typowego snajpera, który zdołałby pokonać pełniącego obowiązki bramkarza Krzystolika. Nic więc dziwnego, że ostatecznie Biegier wygrał bardzo wysoko.

Znacznie bardziej wyrównany mecz rozegrali piłkarze Piasku United i Undergrasosexoholiców. Trzecioligowcy od początku narzucili wysokie tempo gry i po 9 minutach prowadzili 2:0. Zespół Roberta Sęka nie składał jednak broni i gola kontaktowego w 11 minucie zdobył Kafka. W pierwszej odsłonie znacznie lepiej prezentowali się jednak gracze z Piasku toteż nie może dziwić, że ponownie odskoczyli na dwie bramki. Prowadzenie do przerwy udało się dowieźć, ale skromne, bowiem w 17 minucie ponownie trafił Kafka. Zawodnik Undergraso szalał także po przerwie, kiedy w 27 minucie ustrzelił hat-tricka wszystko zaczynało się od nowa. Końcówka meczu należała jednak do zawodników United. W ostatnich trzech minutach Waszek i Pachut rozstrzygnęli losy rywalizacji.

W starciu z samochodziarzami walczyli jak mogli Poligonersi. Przez moment dokładnie w 8 minucie mieli nawet bramkowy remis. Szybkie dwie bramki Otremby sprawiły jednak, że Cadi-Car uzyskał kontrolę nad wynikiem i meczem. Po kwadransie zespół z Podstarzyńca prowadził już trzema bramkami a drugoligowcy nie mieli pomysłu jak odwrócić losy meczu. Po przerwie tempo meczu spadło. W 32 minucie Malarek strzelił druga bramkę dla Poligonersów, ale to była tylko wizualna korekta wyniku. O niespodziance nie mogło być mowy. Ostatnie słowo i tak należało do pierwszoligowca, który kilkadziesiąt sekund przed końcem spotkania ustalił wynik na 6:2.

W starciu dwóch pierwszoligowców Żubry dzielnie stawiały opór drużynie Trójcy, ale... tylko półgodziny. W pierwszych 20 minutach trwała wymiana ciosów, ale większość z nich było chybionych. Kiedy zanosiło się, że po pierwszej odsłonie będzie bez goli po dograniu Salamona do siatki trafił Żmij. Jeden gol przewagi nic jeszcze nie rozstrzygał toteż po zmianie stron Żubry jeszcze próbowały coś zmienić. Kiedy jednak w 31 minucie trafił Czarnynoga wszystko się posypało. Końcówka meczu toczyła się już całkowicie pod dyktando ekipy Folka, która ostatecznie rozbiła zrezygnowanych rywali 0:6.

Niespodzianką zakończyło się spotkanie ZRB z Enigmą. Początkowo jednak wszystko układało się zgodnie z planem. W 8 minucie dwójkową akcję Wrona - Płonka zakończył ten drugi i czechowiczanie prowadzili. Zespół Polandów na własnym osiedlu nie chciał jednak łatwo składać broni, toteż po dziesięciu minutach udało się wyrównać i do przerwy awans był sprawą otwartą. Drugą odsłonę lepiej rozpoczęła drużyna z pszczyńskiego Osiedla Piastów. Już w 23 minucie do siatki Zimnego piłkę wpakował Mańka i teraz to Enigma musiała odrabiać straty. Ambitna i ofiarna gra w defensywie drugoligowca nie pozwoliła jednak pokonać się po raz drugi. Dobre zawody rozgrywał też bramkarz Gottman, który z minuty na minutę bronił coraz pewniej. Ostatecznie mimo naporu Enigmy ZRB-Polandy zdołały obronić skromną zaliczkę.

Aby wyłonić ostatni zespół, który awansuje do dalszych gier z pierwszego dnia rywalizacji trzeba było rzutów karnych. Lider drugiej ligi podejmował walczący o medal zespół POSiRu. OKS podszedł do rywali bez respektu i już w drugiej minucie silnym uderzeniem Bałuch pokonał Jelenia. Mecz był bardzo szybki i obfitował w wiele podbramkowych sytuacji. Stroną bardziej ofensywnie grająco był oczywiście zespół ze sportowego ośrodka, ale nie można powiedzieć, że rywale ograniczali się tylko do defensywy. Defensywa i bramkarz z osiedla Powstańców Śląskich bez zarzutu spisywali się do 30 minuty. Wówczas bowiem sposób na rywali znalazł Pastuszka i mecz zaczynał się od nowa. Emocjonująca końcówka nie przyniosła już zmiany wyniku i o dalszym losie decydowały "jedenastki". W drugiej serii gier intencje strzelca wyczuł Ogierman, a że pozostali koledzy byli bezbłędni w dalszej fazie pucharowych zmagań zobaczymy zespół OKSu Poligon.

I runda Pucharu Ligi
czwartek, 12 kwietnia 2012 - boisko Piast
>>> szczegóły spotkań, strzelcy bramek
Biegier Gunners - Wrona Produkcja Podłoża 8:0 (4:0)
Piasek United - Undergraososexoholics 5:3 (3:2)
Cadi-Car - Poligoners 6:2 (4:1)
Żubry - Trójca 0:6 (0:1)
ZRB-Polandy - Enigma Czechowice 2:1 (1:1)
POSiR Pszczyna - OKS Poligon 1:1 (0:1) k. 2:3

Pozostałe mecze I rundy Pucharu Ligi odbędą się w najbliższy czwartek. Zapraszamy na boisko Piast od godziny 18:00. Niespodzianek nie zabraknie z pewnością i tym razem.

1/16 Pucharu Ligi PALP
czwartek, 19 kwietnia 2012 - boisko Piast
18:00 KECH Pszczyna - Drużyna Fryzjera
18:50 Mieszko - Bau-Mat Poręba
18:50 Sew-Met - Brygada Kryzys
19:40 Zryw Pszczyna - ConstructoR Tychy
19:40 DN Okna - Relax Katon Pub
20:30 Vein Jankowice - Antimadridista
20:30 KWCH Piasek - Termex