Pszczynianka jest już nieczynna od dwóch lat. Co dalej z lokalem?

Dawna "Pszczynianka" była dla wielu mieszkańców miejscem kultowym. Istniała przeszło pół wieku. Poza kawiarnią (prowadzoną przez Powszechną Spółdzielnię Spożywców "Jedność" z Pszczyny) znajdowały się tu dawniej: urząd skarbowy, Pszczyńskie Towarzystwo Bankowe oraz sklep papierniczy, a nawet sklep rzeźniczy.

Lokal na nowego najemcę czekał blisko rok, do kwietnia 2015 roku. W międzyczasie ogłoszono trzy przetargi na wynajęcie pomieszczeń, wszystkie jednak kończyły się fiaskiem. Kiedy wydawało się, że miejsce po kultowej dla wielu pszczynian kawiarni można będzie spisać na straty, pojawił się Browar Dziedzice, zdecydowany na otwarcie tutaj własnego lokalu, wiążącego w sobie funkcje kawiarni i restauracji w typie barów amerykańskich. Były plany, by w części kawiarnianej nadal serwowane były desery, do których przyzwyczaili się pszczynianie: szpajza, krem sułtański czy angielski. Najemca zapowiadał również część restauracyjną z daniami z grilla oraz z piwem.

Mimo tych zapowiedzi i upływu czasu, lokal nadal stoi pusty. W Pszczynie rozpoczął się kolejny sezon wydarzeń kulturalnych organizowanych w weekendy na rynku i w parku, a tymczasem nie zapowiada się, by "Pszczynianka" została prędko otwarta.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy inwestora - Browar Dziedzice. Jak powiedziała nam Justyna Wiewióra, manager ds. marketingu, firma nie uzyskała nadal niezbędnych pozwoleń na przeprowadzenie planowanych prac budowlanych. W związku z tym wiadomo, że lokal nie zostanie otwarty w tym roku, a pod znakiem zapytania stanęła również jego dalsza przyszłość.