Środowe kolizje na DK-1 wyglądały poważnie, ale były niegroźne

Pierwsza z nich miała miejsce około godziny 15.30 w Kobiórze, na pasie w kierunku Pszczyny. Brały w niej udział motocykl i samochód osobowy. Jak informuje mł. as. Szymon Czysz z Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie, jednoślad - Honda CBR kierowany przez 31-letniego mieszkańca powiatu pszczyńskiego zderzył się z Oplem Corsą kierowaną przez 33-letnią mieszkankę Chorzowa. W miejscu zdarzenia jezdnia była zwężona w związku z prowadzoną wycinką drzew. Kierująca Oplem rozpoczęła manewr hamowania. Kierujący motocyklem również próbował wyhamować, ale nie zdążył i uderzył w tył osobówki, po czym wpadł do rowu. Motocyklista został ukarany dwoma mandatami karnymi - nie tylko za doprowadzenie do kolizji, ale i brak uprawnień do kierowania jednośladem. Podczas działań służb prawy pas był zablokowany. Występowały utrudnienia w ruchu.

Drugie groźnie wyglądające zdarzenie drogowe miało miejsce na skrzyżowaniu DK-1 z ul. Bieruńską w Pszczynie około godziny 22.40. Uczestniczyły w nim pojazdy marki Hyundai i Mazda na pszczyńskich tablicach rejestracyjnych. Kierujący Mazdą poruszał się drogą krajową nr 1 w kierunku Bielska-Białej, zaś kierowca Hyundaia wjeżdżał od strony Jankowic na pas w kierunku Bielska. Jeden z samochodów wylądował w rowie. To zdarzenie również nie miało poważnych skutków dla zdrowia kierowców i zostało zakwalifikowane jako kolizja. Kto wymusił pierwszeństwo, bada policyjny zespół wykroczeń. Żaden z kierowców nie poczuwa się do winy.